sobota, 21 września 2013

Rozdział 5

Gdy Flora się obudziła za oknem było jeszcze ciemno. Rozejrzała się po pokoju chcąc przyzwyczaić wzrok do ciemności. Gdy stwierdziła, że to nic nie daje, zapaliła lampkę nocną. Pierwsze co zauważyła to niebieska róża, którą wciąż trzymała w dłoni. Uśmiechnęła się na wspomnienie szarookiego chłopaka. Następnie ujrzała Helię śpiącego na krześle przy jej łóżku. Wróciły do niej wszystkie wspomnienia z wieczoru. Poczuła się okropnie. Wiedziała, że stanowi teraz największe zagrożenie dla swoich bliskich. Nie mogła tu zostać. Nie mogła ich narażać na niebezpieczeństwo ze strony Ice i Łowców. Nie tym razem. Po cichu wstała z łóżka    i położyła na nim różę. Następnie skierowała się do otwartego okna. Spojrzała ze smutkiem na Helię.
-Kocham cię.- wyszeptała, a w jej oczach zaszkliły się łzy.- Believix...
Wyleciała przez okno i skierowała się na plażę. Chciała po raz ostatni zobaczyć ten cudowny ocean. Wylądowała na plaży tuż nad samą wodą i spojrzała na wodę. Była taka spokojna. Była przeciwieństwem jej wzburzonych myśli. Chciała zapamiętać ten widok, którego już pewnie nigdy nie ujrzy.
-Będę tęskniła za tym wszystkim.- powiedziała sama do siebie.
-Czyli widzę cię po raz ostatni?- usłyszała głos szarookiego chłopaka, za plecami. Odwróciła się w jego stronę i gdy ich oczy się spotkały poczuła ogromną chęć by zostać. Ale zaraz stłumiła w sobie to uczucie.
-Zgadza się.- odpowiedziała z żale w głosie.- Nie mogę już dłużej tu zostać.
-Nie będę pytał o powody tego, że chcesz opuścić Gardenię.- powiedział James.- Ale mam do ciebie jedną, małą prośbę. Obiecaj, że jeszcze cię kiedyś zobaczę.
-Obiecuję.- wyszeptała Flora z lekkim zdziwieniem.
-W takim razie do zobaczenia.- powiedział chłopak i odszedł.
-Do  zobaczenia.- powiedziała Flora.- Zoomix!
Zniknęła z Gardeńskiej plaży i znalazła się na Colofolus. Wiedziała, że to jedyna planeta, na której jest w miarę bezpieczna i nikomu nie przyjdzie do głowy jej tu szukać. Wróciła do poprzedniej przemiany i poleciała w dobrze jej znanym kierunku. Do jej ulubionego miejsca na tej planecie, czyli knajpy ,,Otchłań''. Zawsze przesiadywało tam mnóstwo mętów, ale jej to nie odstraszało. Wylądowała przed knajpą, odmieniając się i przy okazji zmieniając strój.
Wolała wejść do knajpy w takim stroju do jakiego stali bywalcy byli przyzwyczajeni. Nie chciała wzbudzać niepotrzebnego zamieszania w stroju, w którym by jej nie rozpoznali. Ci ludzie są bardzo ograniczeni. Mogliby nie rozpoznać Flory w stroju, w którym nigdy wcześniej jej nie widzieli. Uśmiechnęła się pod nosem i weszła do środka. Gdy zamknęły się za nią drzwi wszyscy na nią spojrzeli. W ich oczach było wdać niedowierzanie i... Radość.
-No proszę!- odezwał się zadowolony barman.- Nasza kochana Flower.
-Witaj Mike.- przywitała się z szerokim uśmiechem podchodząc do baru.
-Co cię do nas sprowadza kwiatuszku?- zapytał.
-Urlop.- odpowiedziała z westchnieniem.- I jak zwykle kilka kłopocików.
-Kilka?- Mike uniósł znacząco brew.
-Naprawdę tylko parę.- powiedziała z uśmiechem.- Ostatnio w nic poważniejszego się nie wpakowałam.
-Oj Flower, Flower...- stwierdził z typowym dla siebie uśmieszkiem.- Śliczny z ciebie kwiatuszek... O bardzo ostrych kolcach. Taka nasza miejscowa różyczka pod ścisłą ochroną.
Obdarzyła go niewinnym uśmiechem, a on go odwzajemnił. Nalał drinka i postawił go przed Florą.
-Na koszt firmy kwiatuszku.
Wzięła w dłoń szklankę z drinkiem i wypiła ją duszkiem. Spojrzała w stronę sceny, na której grał jakiś nowy zespół. Flora spojrzała pytająco na Mike'a.
-Jasne.- powiedział i pokazał głową, żeby poszła. Zadowolona czarodziejka natury wstała od baru i poszła na scenę. Podeszła do gitarzysty.
-pozwolę sobie zaśpiewać z wami.- powiedziała ze słodkim uśmieszkiem.
-Zgoda.- stwierdził gitarzysta.- zobaczymy co potrafisz.
Zaczęli grać, a Flora stanęła przed mikrofonem i zaczęła śpiewać:
You, say that I'm messing with your head (yeah x4)
     All cuz I was making out with your friend (yeahx4)
    Love hurts whether it's right or wrong (yeah x4)
   I can't stop cuz I'm having too much fun (yeah x4)
 You're on your knees, begging please, stay with me
But honestly I just need to be a little crazy
All my life I've been good, but now
     I, I, I, am thinking what the hell
All I want is to mess around
And I, I, I don't really care about
 If you love me
  If you hate me
  You can't save me
      Baby, baby
 All my life I've been good, but now
     Whoooa what the hell!
 What? What? What? What the hell!

So what? If I go out on a million dates? (yeah x4)
You never call or listen to me anyway (yeah x4)
I'd rather rage than sit around and wait all day ((yeah x4)
Don't get me wrong, I just need some time to play (e-yea)

You're on your knees, begging please, stay with me
But honestly I just need to be a little crazy (crazy!)

All my life I've been good, but now
I, I, I, am thinking what the hell
All I want is to mess around
And I, I, I don't really care about
If you love me
If you hate me
You can't save me
Baby, baby
All my life I've been good, but now
Whoooooooa what the hell!


La la la la la la la
whoa whoa
La la la la la la la
whoa whoa
You say that I'm messing with your head
Boy, I like messing in your bed
Yeah, I am messing with your head
When I'm messing with you in bed

All my life I've been good, but now
I, I, I, am thinking what the hell (what the hell!)
All I want is to mess around
And I, I, I don't really care about (I don't care about!)
All my life I've been good, but now
I, I, I, am thinking what the hell
All I want is to mess around
And I, I, I don't really care about (If you love me)
If you love me (you know)
If you hate me (you know)
You can't save me
Baby, baby (If you love me)
All my life I've been good, but now
Whoooooooa what the hell!

La la la la la la la la la la
La la la la la la la la la
 


2 komentarze:

  1. Genialne!
    Piosenka idealnie pasuje a ostatnie zdjęcie z Flo jest cudowne.
    Czekam na następny rozdział :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa;) A jak się podobały poprzednie rozdziały?

      Usuń