niedziela, 22 września 2013

Rozdział 6

Wszyscy bywalcy knajpy byli zachwyceni śpiewem Flory. Dziewczyna z uśmiechem ukłoniła się i zeszła ze sceny. Podeszła spowrotem do baru i dopiła swojego drinka.
-Mike mam do ciebie pytanko.- powiedziała Flora mrużąc oczy.
-Wal śmiało kwiatuszku.- po wiedział opierając się o blat.
-Czy Rachel tu jeszcze przychodzi?- zapytała z zaciekawieniem.
-No ba.- stwierdził z uśmiechem.- Jest tu codziennie. Oho, o wilku mowa.
Drzwi stanęły otworem, a w nich pojawiła się ni mniej ni więcej tylko Rachel.
-Rachel!- ucieszyła się Flora.
-Flower!- ucieszyła się Rachel. Dziewczyny podbiegły do siebie i rzuciły się sobie w ramiona.
-Tak za tobą tęskniłam.- powiedziała Flora.
-Ja za tobą też- powiedziała Rachel.- Tak tu było smutno bez ciebie. na ile zostajesz?
Wypuściły się z objęć.
-Zostanę dopóki sobie wszystkiego nie poukładam.- odpowiedziała Flora.- A to może mi trochę zająć.
-Fajnie, że jesteś.- stwierdziła Rachel.- Ale co to za ,,wszystko''?
-Powiedzmy, że mam parę kłopotów.- odpowiedziała.- Ale to nic poważnego.
-Dziewczyny!- zawołał nas gitarzysta.- Zaśpiewacie z nami?
-Ok!- odkrzyknęłyśmy jednocześnie i poszłyśmy na scenę.
-Co śpiewamy?- zapytała Rachel.
-Może ,,The call''?- zaproponowała Flora.
-Zgoda.- przytaknęła Rachel. Chłopcy zaczęli grać, a dziewczyny śpiewać:

It started out as a feeling
Which then grew into a hope
Which then turned into a quiet thought
Which then turned into a quiet word

And then that word grew louder and louder
Till it was a battle cry

I'll come back
When you call me
No need to say goodbye

Just because everything's changing
Doesn't mean it's never
Been this way before

All you can do is try to know
Who your friends are
As you head off to the war

Pick a star on the dark horizon
And follow the light

You'll come back
When it's over
No need to say goodbye

You'll come back
When it's over
No need to say goodbye

Now we're back to the beginning
It's just a feeling and no one knows yet
But just because they can't feel it too
Doesn't mean that you have to forget

Let your memories grow stronger and stronger
Till they're before your eyes

You'll come back
When they call you
No need to say goodbye

You'll come back
When they call you
No need to say goodbye

Dziewczyny zebrały gromkie brawa. Ukłoniły się zadowolone i podeszły do baru.
-Dziewczyny jesteście cudowne.- stwierdził Mike.- muszę się zastanowić czy was nie zatrudnić na stałe.
-Ja już mam jedną pracę.- powiedziała flora.
-A ja nie mam czasu na pracę.- dodała Rachel.
-No tak.- stwierdził Mike.- A od kiedy to księżniczki pracują?
-Jak dużo podróżują to i pracują.- stwierdziła Flora.
-Flower idziesz zemną do domu?- zapytała Rachel.
-Jasne.- odpowiedziała.- przecież wpadłam tu w odwiedziny do ciebie.
Dziewczyny pożegnały się z Mike'em i wyszły z knajpy. Nagle zadzwonił telefon Flory. Wyjęła go z kieszeni i spojrzała na wyświetlacz. Helia.
-Nie odbierzesz?- zapytała Rachel. Flora zastanowiła się i w końcu odebrała.
-Tak?- zapytała.
-Floro gdzie ty jesteś?- usłyszała w odpowiedzi pytanie Helii.
-Nie martwicie się.- odpowiedziała.- wrócę jak tylko wszystko wróci do normy i będziecie bezpieczni. Proszę nie szukajcie mnie. Jak wszystko załatwię to wrócę. Pamiętaj, że cię kocham.
I rozłączyła się. Rachel spojrzała na nią zdziwiona.
-Uciekłaś.- stwierdziła.
-Musiałam.- powiedziała Flora.- A tutaj nikt mnie nie znajdzie i wszyscy są bezpieczni, bo nie ma mnie w pobliżu.
-N o nic.- Rachel wzruszyła ramionami.- Chodźmy na zamek.
-A może polećmy.- zaproponowała Flora.- Będzie szybciej.
-Zgoda.
-Believix!- krzyknęły jednocześnie.

-No to lecimy.- powiedziała Flora i wzleciały nad las. Leciały nad lasem kierując się w stronę zamku. Olbrzymi zamek na wzgórzu był idealnie widoczny z powietrza. I wcale nie miały do niego daleko. Doleciały do zamku i wylądowały na dziedzińcu. Odmieniły się, a Flora od razu zmieniła swój strój. Tak samo jak rachel.
-No to teraz jesteśmy gotowe.- stwierdziła Rachel. Flora tylko się uśmiechnęła i weszły do zamku. Przy wrotach wejściowych ukłonami. Przeszły obok obdarzając ich uśmiechami i skierowały się do sali tronowej. Weszły do pomieszczenia, w którym na tronie siedziała królowa. Mama Rachel.
-Witaj mamuś.- przywitała się księżniczka Clofolus.
-Dzień dobry wasza wysokość.- przywitała się z królową Flora.
-Rachel znów się gdzieś włóczyłaś po nocy.- powiedziała królowa.- Och, witaj Flower. Dawno cię u nas nie było.
-no cóż.- dziewczyna wzruszyła ramionami.- Powiedzmy, że zrobiłam sobie małe wakacje.
-no to nie mogłaś lepiej trafić.- usłyszała głos jakiegoś chłopaka za swoimi plecami.
-Dean.- ucieszyła się królowa.- Nareszcie jesteś.
Flora odwróciła się w stronę Dean'a.

-Witaj Flower.- powiedział z cwaniackim uśmieszkiem.- Dawno się nie widzieliśmy...

4 komentarze:

  1. Musisz wstawiać zdjęcia w lepszej jakości.
    Znalazłam tylko jedne złe sformułowanie "Powiedzmy, że zrobiłam se małe wakacje." Se? Nie powinno być sobie? Albo wg pominąć ten zaimek bo i bez niego zdanie jest poprawne.
    Wydaj mi się, czy ostatnie zdjęcie przedstawia Zero z Vampire knight? Jeju jeśli to on to Cię kocham dziewczyno. Uwielbiam tego faceta!

    Rozdział jak zwykle jest fantastyczny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za naprowadzenie mnie na błąd. Już poprawiłam;) Ostatnie zdjęcie nie przedstawia Zera, tylko jego brata bliźniaka Ichiru. Ichiru jest moim ulubionym bohaterem z VK;) Zero też się pojawi, ale oczywiście jako ktoś inny;)

      Usuń
    2. Jeju, dawno to oglądałam i tylko pierwszą serię ( a nie wiem ile ich teraz jest ), wiec wybacz mi pomyłkę.

      Usuń
    3. Nie ma sprawy;) Zdarza się. Szczególnie po obejrzeniu tylko jedne serii;)

      Usuń